14 listopada – rozpoczęły się XXXI Dni Kultury Japonii w Łodzi. Hasłem przewodnim tegorocznych DKJ było: "TABU - Tradycyjne i współczesneżycie Japończyków". Potrwają one do 17.11. Przewodniczący KKJ - Mariusz Gosławski – wziął udział w inauguracji tego wydarzenia. W auli Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi zebranych gości powitała zastępca dyrektor MAiE p.Grażyna Przanowska oraz przedstawiła program pierwszego dnia.
Pierwszym punktem programu było wystąpienie radcy Ambasady Japonii - p.Hiroshiego Matsumoto z ambasady Japonii w Polsce. Wysłuchaliśmy przemówienia dot. nauki języka japońskiego w Polsce z uwzględnieniem szkół Łódzkich. Druga część przemówienia dotyczyła wspólpracy gospodarczej między Polska a Japonią.
Następnie wprowadzenie do tegorocznej tematyki DKJ poprowadził p.Masakatsu Yoshida - prezes Ośrodka Języka i Kultury Japonii im. prof. Ryochu Umedy w Łodzi, po czym, przedstawił wolontariuszy, którzy przebywają w Łodzi. ( a raczej każdy sam się przedstawił - po polsku)
Kolejnym punktem wieczoru była prelekcja pt. Śladami japońskiej kultury", którą przedstawili pp.Joanna i Andrzej Babscy z Wisły. Była to prezentacja zdjęćz pobytu prelegentów w Japonii, ich pracy, poszukiwać ciekawych miejsc i poznawania kultury Japonii. A wszystko opatrzone było interesującymi komentarzami, opowieściami i anegdotkami. Słuchało się z miłą chęcią.
Następnie był koncert pieśni japońskich i polskich w wykonaniu Chóru "Echo" pod dyr. p.Eweliny Bień. Oprócz tradycyjnych pieśńi były także te bardziej znane dla polskich odbiorców, a "Szła dzieweczka do laseczka"śpiewana po japońsku rozkołysała sale i musiał być bisowana.
Kolejnym punktem wieczoru była prelekcja pt. Śladami japońskiej kultury", którą przedstawili pp.Joanna i Andrzej Babscy z Wisły. Była to prezentacja zdjęćz pobytu prelegentów w Japonii, ich pracy, poszukiwać ciekawych miejsc i poznawania kultury Japonii. A wszystko opatrzone było interesującymi komentarzami, opowieściami i anegdotkami. Słuchało się z miłą chęcią.
Następnie był koncert pieśni japońskich i polskich w wykonaniu Chóru "Echo" pod dyr. p.Eweliny Bień. Oprócz tradycyjnych pieśńi były także te bardziej znane dla polskich odbiorców, a "Szła dzieweczka do laseczka"śpiewana po japońsku rozkołysała sale i musiał być bisowana.
Później wszyscy przenieśli się do sali MAiE, gdzie otwarta została wystawa "Tajemniczy świat gejszy" z kolekcji wspomnianych już pp. Babskich. Raj dla kolekcjonerów, poszukiwaczy, zbieraczy i wszystkich zafascynowanych kulturą i sztuką Japonii. Na wystawie można zobaczyć japońskie lalki w kimonach, ceramikę: zestawy do herbaty, kącik chado, wyroby z laki, kącik gejszy, gry japońskie, instrumenty, wachlarze i parasole, kimona i pasy obi. A wszystko dokładnie opisane. W tle leciała tradycyjna japońska muzyka, która stwarzała niepowtarzalny nastrój a czerwone ściany pomieszczeń ładnie współgrały z eksponatami. Cześć eksponatów ustawiona jest na korytarzu a cześćwe wspomnianych salach. Aby wszystko dokładnie obejrzeć potrzeba sporo czasu. Szkoda, że aż tyle go nie miałem. Mimo to udało sie sfotografować prawie wszystkie eksponaty (nie mam tylko jednego obi) i chwile porozmawiać z kolekcjonerami, a przy okazji powiedzieć co nieco o naszym Klubie.
Wszystkie zdjęcia z Inauguracji XXXI DKJ w Łodzi TUTAJ
Ostatnim punktem środowego wieczoru był film fabularny "Miód i koniczyna" w reż. Masahito Takata. Niestety z braku czasu nie udało się go obejrzeć.Przed przyjazdem zapoznałem się z opisem filmu (tematyka, która mnie interesuje - student architektury zakochany w studentce malarstwa ASP) i myślę, że warto byłoby obejrzć. Może innym razem.
Na koniec krótkie rozmowy z poznanymi ludami, załapałem się na ciastko z wernisażu i pora było sie zbierać na autobus.Kilka godzin spędzonych w Łodzi bardzo szybko minęło. Poznałem ciekawych ludzi, zobaczyłem ciekawe wystawy, którymi jestem zachwycony i choć przez chwilę mogłem zapomnieć o codzienności a poczuć klimat Kraju Kwitnącej Wiśni.
Mariusz